teksty

Rozdroże

Obrazek


zakodowane osiedle wydmuszki
z betonu implanty trawy puste wózki
na balkonach oczekują przypływów

zanim meble odgonią echo od ścian
i żyłki bezgłośnie pękną pod tynkiem
minie jakiś czas uspokoisz krew

w równe miesięczne cykle jeszcze
nie czas na dym po spalonych mostach
dzwony dzwonki o pełnych godzinach

najbliższy kościół masz za pętlą
tramwajową najbliższy sklep nawet nocą
można uciec stąd jeszcze jest czas

masz swój zapach osobny krwiobieg
a wszystkie rzeczy obrócone w nieład
kiedyś wrócisz i wolno pozbierasz

"Duety"